Pieśń nad pieśniami

I poczułem

słowo miejsce czas to było

Krzyk wydałem

jak instrument uderzony wielką siłą

To nie uszy

usłyszały strun mych brzmienie

To w mym wnętrzu

rozpoczęło się budzenie

Po raz pierwszy

zanurzony w pieśni brzmieniu

Zrozumiałem

jak wiem mało o istnieniu


Mówi się, że żyjemy w czasach gdy ludzie na masową skalę doznają duchowego przebudzenia, które jest celem życia i największym zaszczytem jakiego można dostąpić.

Jaki w takim razie sens dla już oświeconej duszy posiada akt wcielenia?

Czemu jest tak, że każde wcielenie z całym zapleczem tego co oferuje życie na Ziemi (nawet opcja urodzenia się “żebrakiem”) jest na „giełdzie Wszechświata” wręcz rozchwytywane?

Być może dopiero wcielenie daje możliwość pełnego doświadczenia tego czym jest istnienie.

Dusza ( Wyższe Ja) nie wie wszystkiego. Każda Inkarnacja wydaje się być odpowiedzią na najważniejsze pytania jakie zadaje sobie dusza oddzielająca się od Źródła.

 

Kategorie