Za górami za lasami
znajdowało się skupisko
ludzi nauki co wielbili
technologię ponad wszystko
Sny Przeczucia Intuicja
Nic wielkiego Nic tam o mnie
Ploty ludzie i skandale
Ślepia wlepiam nieprzytomnie
Za sceptyków się nie mieli
w postęp oni toć wierzyli
Stworzyć więcej zawsze chcieli
Sapiensami przecież byli
Telepatia nie istnieje
Prekognicja Jasnowidztwo
Mózg człowieka jest niezdolny
by z eteru czytać wszystko
Fruwająca informacja
to już nie są zabobony
Mój kochany Internecik
wprost z eteru w telefony
Jedna rzecz im wciąż umyka
i nie wiedzą wciąż jak bardzo
Projektują wciąż na nowo
to czym w sobie stale gardzą
Niemal codziennie korzystamy z bezprzewodowych przesyłów informacji. Niewidocznych. Bez zapachu. Bez koloru. Bez kształtu. Dopiero odbiornik, np. telefon (jego parametry) nadaje informacji wyżej wymienione cechy. Z kolei sny, przeczucia, intuicja, wszelkie przekazy parapsychologiczne to informacja, której odbiornikiem jest nasz mózg biologiczny.
Mózg człowieka nie jest ale ma potencjał bycia najdoskonalszym komputerem.
Czy jest możliwe, żeby człowiek stworzył coś genialniejszego niż on sam? Jest.
Niech przykładem będzie urodzenie dziecka, które z samego założenia jest doskonalsze genetycznie. Co więcej nie trzeba być geniuszem, żeby tego dokonać.
Czy technologia może posiadać możliwości lepsze niż człowiek?
Może. To się dzieje na masową skalę i jesteśmy tego naocznymi świadkami. W wyścigu z technologią możliwości naszych mózgów pozostają w tyle. Jednak możliwości to nie potencjały. W historii ludzkości byli ludzie, a nawet całe cywilizacje, które nie potrzebowały maszyn jakie mamy teraz, żeby wnieść na wielkie wysokości duże bloki skalne wykorzystywane do budowy piramid. Robili to manipulując energią. W czasach całkiem nam niedalekich inżynier Stefan Ossowiecki, który zasłynął z swoich umiejętności parapsychologicznych potrafił przesunąć za pomocą sugestii ciężki zegar na odcinku paru metrów. To są tylko dwa przykłady. Są one dowodem na to, że potencjalnie możemy dokonać tego co robią maszyny, komputery, nie w taki sam sposób ale z tym samym efektem.
Myślę, że sukcesywnie choć na okrętkę człowiek niezdolny do rozpoznania swoich wrodzonych potencjałów za pomocą technologii, którą sam stwarza i udoskonala dąży do samouświadomienia, że jest biologicznym systemem operacyjnym, który działa analogicznie do nowoczesnej technologii. To właśnie ona coraz bardziej nabiera cechy człowieka. Ożywiamy materię, która na nasze podświadome życzenie doprowadzi nas kiedyś do ciekawego wniosku. Będzie to odkrycie tego czym sami jesteśmy i czym dysponujemy. Technologia spełni w końcu swoje zadanie. Być może nawet przestanie być potrzebna. Zaczniemy tworzyć coś nowego. Co w konsekwencji da kolejne „oświecenie” dotyczące tego kim jest Człowiek.