Powstanie Warszawa

Minęły te lata niczym wieczności

powstały Sfinkse ze zgliszcz i popiołów

Drzewa urosły napite powstaniem

krew zamiast soków w nich krąży jak ołów

Miliony stamtąd wciąż tu powraca

pytani czy warto było wystąpić

Człowiek nie myśli o zyskach i stratach

gdy walczy z miłości sekundy nie wątpi

Ducha tych Hiobów nic nie zwycięży

słowa te słyszą najdalsze uszy

Odebrać im można wszystko dokoła

lecz nikt z nich nie odda diabłu swej duszy

 

 

Kategorie