Obfitość

Zatraceni w codzienności

wolność to marzenie

Ciała wciąż wołają

zwolnij daj wytchnienie

Praca i ambicja

troski i zmartwienie

Szczęście jest przyprawą

zamiast pożywieniem

 


Życzę sobie i wam prawdziwego szczęścia na co dzień nie tylko “od święta”.

 

 

Najnowsze wiersze

Relacja
...
Chcę
...
Nowe oczy
...

Kategorie