Uderzyć w prastare struny
poruszyć Niebo i Ziemię
Stanąć wrytym jak drzewo
niech zbierze się całe plemię
Zanucić wszystkim dokoła
pieśń co się z duszy wylewa
Usłyszeć swój głos donośny
jak mantra niech echem rozbrzmiewa
I choćby to była nuta
jedna jedyna nic więcej
Moc jej zatrzęsie plemieniem
usunie pradawne zaklęcie
Wszystko to czego nie chcemy, czego się boimy nie pochodzi „skądś”. To wszystko jest w nas jako raz szarpnięta struna (wibracja) która czasami rozbrzmiewa (rezonuje) przez pokolenia.
Rozwiązaniem problemu nie jest usunięcie struny. Wszystkie struny i tak będą zawsze w nas istnieć. Trzeba poruszyć te, które zabrzmią pieśnią nową. Naszą pieśnią. Tą, którą chcemy słyszeć. Stare dzwięki ustaną. Nie ma możliwości, żeby weszły w rezonans z tym co nowe.
Są w tobie struny, które nie drgały od wieków. Wyparte przez struny bólu, strachu, cierpienia, upokorzenia, smutku, żalu, wstydu, złości, rozpaczy….
Nie czekaj. Usłysz w sobie radość, szczęście, magię, cuda, miłość, zabwę, szaleństwo, rozkosz, zadowolenie, euforię, satysfakcję, błogostan, zachwyt, olśnienie, fascynację, uwielbienie, inspiracje, spokój, harmonię…Pozwól innym też to w Tobie usłyszeć. Wszechświat na ciebie czeka. Na Twoją decyzję. Nie pozwól, żeby czekał ani sekundy dłużej.