Cztery strony wszechświata
i znacznie więcej pomiędzy
Dokoła nich się obracam
jak włókno w produkcji przędzy
Przyciągam różne symbole
rodzajem swojego bycia
Tworzę przeróżne obrazy
stronice do księgi życia
Nici stworzenia przeplatam
dwie twarze tej samej bytności
Ta którą tworzę w zaświatach
i ta co jest znana ludzkości
Jeśli posiadam zdolność cieszenia się tym co mam, co mnie otacza i prawdziwie to doceniam („rodzajem swojego bycia”) nie pozostawiając miejsca na niedosyt, że mogłoby być coś więcej to nawet nie mam pojęcia, że ten właśnie stan stwarza najlepszy grunt pod to aby przyciągnąć do siebie jeszcze więcej cudownych rzeczy. Ja im otwieram drzwi…