Zderzają się nasze światy
jakby osobne były
Radość i szczęście na raty
gdy człowiek już nie ma siły
Zostawić co w życiu ważne
trójkąty zamienić na koła
Porzucić myśli zbyt kwaśne
wygładzić zmarszczone czoła
Miłość nie rośnie na krzakach
szczęście z nieba nie leci
Człowiek to postać taka
co nawet ciemnością świeci
Szanse jedna na milion
jak w starej jak świat piosence
Człowiek zaczyna kojarzyć
Pan Bóg zaciera ręce
Najczęściej nie rozumiemy najprostrzych spraw. To nic, mamy przecież całą wieczność, żeby je odkryć.