Czy pozwolę sobie na to
żeby inni mnie widzieli
Kiedy świętą ja lub szmatą
której cnotę diabli wzięli
Czy odważę się pokazać
w pięknym stroju i też w łachach
Wzrok swój pewnie czy utrzymam
nie przemienię się w robaka
Czy się głupią nie poczuję
czy wciąż chwały swej nie zgubie
Kiedy setną kolej z rzędu
wiedzy z siebie nie wydłubię
Ile razy się wstydziłam
ile obaw w sobie noszę
Tyle siebie nie uznaję
ciągle żebram błagam proszę
Wiersz o kompleksach, obawach, niedowartościowaniu, które tkwi często tak głęboko, że sami tego nie widzimy, nie rozpoznajemy, przywykliśmy do tego poczucia tak bardzo, że nawet nie wiemy, że może być inaczej.