Wszystko co moje
usypiam spokojnie
oddaję to wyższym mądrościom
Nic więcej zrobić
nie mogę już dzisiaj
wiem to z największą pewnością
Ludzie i miejsca
słowa zdarzenia
co zadziać się miało to było
Co stać się ma jeszcze
to do mnie powróci
z całą potrzebną siłą
To powinno być tak, że gdy zasypiamy to wciskamy magiczny guzik, dzięki któremu natychmiast odpływamy w totalny relaks i błogość. Obojętnie co działo się w ciągu dnia, pozwalamy sobie o tym zapomnieć. Mamy w sobie tą ufność, że nic więcej zrobić nie możemy i że cokolwiek się zadziało, miało się zadziać. A to co się nie wydarzyło, nawet jeśli uważaliśmy że powinno, to najwyraźniej nie miało.
Sen jest właśnie po to, żeby wszystko odstawić na bok, o niczym nie myśleć. Myślenie (zwłaszcza negatywne, obciążające) zakłóca proces regeneracji, odpoczynku. A przecież tyle co się „postarzeliśmy” w ciągu dnia, tyle w nocy powinniśmy się „odmłodzić”.